Uwielbiam jeść śniadania! To jedyny posiłek na który mam mnóstwo pomysłów i zawsze mam dylemat na co się zdecydować. Z jednej strony uwielbiam sprawdzone śniadania bez których nie wyobrażam sobie tygodnia takie jak omlet, budyń jaglany czy grzanki z mozarellą, a z drugiej strony ciężko powstrzymać mi się od testowania nowych smaków. W ten sposób jakiś czas temu odkryłam szakszukę, tofucznicę czy jajka w koszulkach, a dzisiaj chcę przedstawić Wam moje nowe ulubione śniadania, które przetestowałam w zeszłym tygodniu :).
W jednym z ostatnich wpisów dzieliłam się przepisem na gofry jaglane, a teraz czas na kalafiornicę i czekoladową gryczankę. Trudno zdecydować, które z tych śniadań smakuje lepiej. Oba są bardzo oryginalne, zdrowe i przepyszne!
Kalafiornica
Nie trudno się domyślić, że chodzi o jajecznicę przygotowaną z kalafiora zamiast jajek. To danie robi furrorę, dzięki coraz bardziej popularnej diecie warzywno-owocowej. Ja miałam pewne obawy czy na pewno mi zasmakuje, ale okazało się przepyszne! Byłam też zdziwiona jak bardzo przypomina jajecznicę z wyglądu! Wszystko za sprawą jednej z moich ulubionych przypraw – kurkumy. Jeżeli chcecie poczuć się lekko z rana i jednocześnie nasycić to takie śniadanie sprawdzi się idealnie. Jest to chyba najlepsza opcja dla dbających o linię, bo bez pieczywa taka kalafiornica ma tylko ok. 100 kcal.
Składniki (2 porcje):
paczka mrożonego kalafiora
szpinak mrożony – 4 małe bryłki
mała cebula
świeży szczypiorek
masło do smażenia
przyprawy: sól, pieprz, bazylia, papryka słodka, kurkuma,
Przygotowanie:
- Ugotuj kalafior, ale uważaj, żeby go nie rozgotować, niech będzie al dente.
- Na patelni podsmaż na maśle cebulę i szpinak.
- Rozgnieć kalafior tłuczkiem do ziemniaków i podsmażaj go na patelni z cebulą i szpinakiem. Dodaj sól, pieprz, słodką paprykę, bazylię, kurkumę i szczypiorek.
- Do dekoracji całość możesz posypać szczypiorkiem.
- Podawaj z pieczywem lub samodzielnie.
Gryczanka czekoladowa
Nie ukrywam, że do tego śniadania przymierzałam się od dawna. Owsianki i jaglanki jadam często, próbowałam też komosanki, ale gryczanka wydawała mi się zbyt „odjechanym” pomysłem na śniadanie. W końcu się przełamałam i jak to zwykle bywa kiedy jem coś zdrowego od razu pokochałam ten smak. To śniadanie smakuje jak nieziemski czekoladowy deser, a przecież jest takie zdrowe. Oczywiście być może rozpoznacie w nim gryczany posmak, ale dodając sporą ilość kakao nie będzie zwracał waszej uwagi. Podejrzewam, że dla osób które ewidentnie nie lubią kaszy gryczanej to śniadanie nie będzie smaczne, jednak mój narzeczony, który też nie jest wielkim fanem kaszy gryczanej był zadowolony. Dodatki, które wybrałam sprawdziły się idealnie – to ananas, mango i papaja (mieszanka na smoothie z biedronki) oraz pomarańcz i wiórki kokosowe :).
Składniki (2 porcje):
120 g kaszy gryczanej niepalonej (białej)*
10 daktyli
szklanka mleka
czubata łyzka ksylitolu
2 czubate łyżki kakao
dodatki: ulubione owoce, wiórki kokosowe, orzechy, domowe konfitury
*100 g kaszy też powinno wystarczyć na 2 osoby, zazwyczaj jemy tyle, ale 120 g użyłam kiedy byliśmy po dłuższym treningu
Przygotowanie:
- Kaszę gryczaną razem z daktylami gotuj 15-20 minut do wchłonięcia prawie całej wody.
- Dolej mleko, ksylitol oraz kakao i gotuj jeszcze kilka minut do zagotowania i stężenia.
- Dokładnie zblenduj masę i nałóż do miseczek
- Udekoruj gryczankę owocami, orzechami albo innymi ulubionymi dodatkami.
Smacznego!
W.