Vision board + one little word na rok 2019
Koniec inspirowania się w nieskończoność! Wreszcie i ja stworzyłam swoją vision board i wybrałam słowo roku 2019 :)! Myśl o tym roku jest dla mnie uskrzydlająca już od dawna. Nie chciałam zmarnować potencjału swoich planów i marzeń na ten intensywny rok, stworzyłam więc kreatywną mapę marzeń (vision board). W Vision board chodzi o to, że każda fotografia/obrazek pokazuje jakieś pragnienie, które chcemy spełnić w tym roku. Mapa ze zdjęciami ma przypominać o zamierzeniach i tym samym pomóc w ich wizualizacji. To natomiast przełoży się na bardziej konsekwentne dążenie do celu.
Vision board pokazuje to jakiej przyszłości naprawdę chcemy i pomaga zobaczyć to co naprawdę się liczy. Ja do swojej pierwszej vision board podeszłam bardzo ambitnie. Ten rok będzie dla mnie wyjątkowo nieprzewidywalny, ale tym bardziej chcę wiedzieć w jakim celu to wszystko, nawet jeśli część z moich planów będę musiała przenieść jednak na rok 2020.
Wierzę, że czas i energia zainwestowane w stworzenie tej mapy marzeń i zastanowienie się nad tym co chcę w niej umieścić zaowocują i pomogą mi zrealizować moje plany. Ogromną inspiracją w tej kwestii jest Agnieszka, która swoją vision board z ubiegłego roku zrealizowała niemal 100% :).
Zanim opiszę moją Vision board to najpierw jednak skrótowe podsumowanie 2018 ;).
Podsumowanie 2018
Z czego jestem zadowolona?
⭐ze skończenia studiów podyplomowych, co oznacza, że po 6 latach wreszcie przestałam spędzać maj i czerwiec w książkach
⭐z podróży – wyjazd w góry był genialny, stacjonując w Karpaczu zaliczyliśmy dużo więcej miejsc z mojej listy, jesienią udało się nam jeszcze wyjechać na kilka dni do Barcelony, poza tym dwa razy byliśmy w Sandomierzu, a z małych wycieczek najlepiej wspominam Podkowę Leśną
⭐z większej ilości spacerów, wycieczek rowerowych i przebywania na łonie natury
⭐z dużej ilości pysznego jedzenia i wielu nowych smaków, które wypróbowałam w mojej kuchni lub na mieście
⭐z remontu, który udało się zaplanować i zrealizować
⭐za to, że moje blogi rozwijają się, a tworzenie sprawia mi ogromną radość
⭐za nowe znajomości, które nawiązałam przede wszystkim dzięki blogowaniu
⭐z tego, że ciągle mam głowę pełną pomysłów i jestem zmotywowana do działania
⭐ze ślubnych przygotowań, przede wszystkim z zakupu sukni ślubnej
⭐ze wszystkich nowych i ciekawych doświadczeń – warsztatów kulinarnych, koncertów, wyjść do teatru
Co poszło nie tak?
★to był rok w których zjadłam chyba najwięcej słodyczy w porównaniu do ostatnich 8 lat, miałam bardzo hedonistyczne podejście do tej kwestii i zajadałam się ciastem i wszelkimi słodkimi nowościami jakimi ktoś mnie częstował. Chociaż sama przygotowywałam tylko wypieki bez cukru to ten rok był za słodki.
★bolący nadgarstek uniemożliwił mi ćwiczenie jogi aż do sierpnia i we wrześniu musiałam zaczynać od zera.
★prawie zapomniałam co to znaczy leniwy weekend albo w ogóle domowy weekend. Weekendy na uczelni, remonty, planowanie ślubu, biznesu i inne obowiązki spowodowały, że większość weekendów była naprawdę intensywna. Zatęskniłam nawet za tymi weekendami kiedy musiałam zaszyć się w domu i uczyć.
Moja vision board 2019
Ten rok będzie intensywny i niestety na pewno także stresujący. W planach mamy kilka dużych rzeczy i niestety z góry mogę założyć, że przez jeden kluczowy projekt nie uda mi się zrealizować wszystkich planów z vision board. Chcę jednak czuć tego motywacyjnego kopa i ciągle sobie przypominać o marzeniach, a nuż się uda :). Oto moja Vision board 2019, a poniżej wyjaśnienie do każdego zdjęcia.
„Najbardziej ryzykujesz nie robiąc nic. Próbuj nowych rzeczy. Testuj marzenia.”
❤joga
Wreszcie chcę ćwiczyć regularnie, bo już nie raz przekonałam się jak dobrze czuję się po praktyce. To zdjęcie ma mi przypominać także o dużym marzeniu jakim jest wyjazd na Bali, Sri Lankę czy do Indii, żeby poćwiczyć tam w ramach wyjazdu jogowego. Bardzo chciałabym spełnić to marzenie w listopadzie lub grudniu 2019, a jeśli się nie uda to na pewno w 2020.
❤spotkania
W 2019 chciałabym częściej widywać się z bliskimi osobami, rodziną, przyjaciółkami, znajomymi i mile spędzać czas. Marzy mi się od dawna babski piknik z prawdziwego zdarzenia. Chcę też wreszcie powtórzyć ognisko albo zrobić grilla jak w tym roku i częściej organizować takie spotkania spontanicznie.
❤lody
To zdjęcie znaczy dla mnie w 2019 r. dużo więcej niż mogę w tym momencie zdradzić ;). To deser, który kocham i na który czekam każdego roku, bo ulubione lodziarnie otwierają się na wiosnę. To symbol lata, beztroski, radości, rodzinnych chwil.
❤ślub
Niezaprzeczalnie to będzie ten jeden jedyny najważniejszy dzień 2019 roku. Można pokusić się o stwierdzenie, że ten moment kiedy oboje będziemy ryczeć przed ołtarzem ze wzruszenia i szczęścia to będzie właśnie najważniejsza chwila w życiu :)! Jak o tym myślę pół roku przed to czuję jak rozpierają mnie emocje. Naprawdę nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak bardzo będę się ekscytować i, nie oszukujmy się, także stresować kiedy ten moment nadejdzie. Jednak skoro ta mapa ma manifestować moje ukryte pragnienia to nie chcę pisać o stresie. Mówiąc szczerze naprawdę wierzę w to, że to będzie najpiękniejszy, totalnie magiczny dzień, w którym będę czuła się wyjątkowo i bawiła doskonale tańcząc do białego rana. Mam nadzieję, że tak samo dobrze zapamiętają ten dzień nasi przyjaciele, rodzina i wszyscy znajomi, którzy będą nam towarzyszyć.
❤gitara
Granie na jakimś instrumencie to moje niespełnione dziecięce marzenie. Kiedyś chciałam dostać keyboard od Mikołaja, bo trochę uczyłam się na nim grać na kółku muzyczny, ale niestety nie dostałam. Teraz jednak mam chłopaka, który doskonale gra na pianinie, a w tym roku postanowił zacząć grać na gitarze. Razem uczymy się więc pierwszych akordów, z tym, że P. pewnie do lata nauczy się kilku piosenek, a ja łapię to dużo wolniej ;). Moim celem jest jednak zagranie jednej kolędy w grudniu 2019 i mam nadzieję, że tyle zdążę się nauczyć :), a może też wkręcę się dużo bardziej.
❤książki
To zdjęcie symbolizuje dbanie o siebie – duchowo, rozwojowo, ale też fizycznie. Chcę znajdować więcej czasu na czytanie książek, słuchanie podcastów, naukę języków.
❤dream big set goals take action
„Dream big” to hasło, które inspiruje mnie już od dawna. W tym roku natomiast nie chcę tylko marzyć, a w dużej mierze te marzenia realizować. Do tego właśnie nawiązuje też moje „one little word” na ten rok, o czym poniżej.
❤Watykan
W tym roku zamierzamy ponownie odwiedzić Watykan i Rzym, w których zakochałam się w 2016 roku. Nie chodzi tylko o pizzę i lody, mamy inny główny cel i to jest jedyny podróżniczy pewnik na ten rok.
❤rower
To zdjęcie symbolizuje nie tylko fizyczne posiadanie roweru, które w tym sezonie wreszcie zamierzamy sobie kupić, ale też wspólny czas spędzony na wycieczkach małych i dużych. Już od dwóch lat jeździmy sporo korzystając z rowerów miejskich w Warszawie, a w domu pożyczając rowery od rodziców czy rodzeństwa. Wreszcie nadszedł czas, żeby wyruszyć gdzieś na własnych dwóch kółkach.
❤jazda samochodem
Od dłuższego czasu jeżdżę samochodem tylko weekendowo i tylko po najbliższej okolicy. Bardzo chciałabym to zmienić i mam nadzieję, że stanie się to w roku 2019, bo w dużej mierze zmusi mnie do tego sytuacja :). Podobno nie da się jeździć wspaniale, a tym bardziej pokonywać dłuższe trasy kiedy nie jeździ się regularnie. Ja mam chytry plan wykorzystywania samochodu mojego narzeczonego dużo częściej niż dotychczas.
❤slow life
Slow life oznacza dla mnie aktywny styl życia, ale we własnym tempie. Robienie tego co sprawia przyjemność, celebrowanie chwil. Chciałabym w tym roku zgarnąć więcej takich miłych momentów, powolnych śniadań, czasu tylko dla siebie na czytanie książek albo odpoczynek.
❤domowe biuro
Marzy mi się stworzenie wygodnego, funkcjonalnego i ładnego miejsca do pracy w domu. Wiem, że to działa cuda jeśli chodzi o motywację do pracy i znacznie lepiej pracuje mi się przy biurku niż na kanapie czy w sypialni. Jednocześnie planuję rozszerzenie swojej działalności online i takie miejsce naprawdę przysłuży się mojej pracy.
❤rytuały
Od jakiegoś czasu bardzo brakuje mi rytuałów takich jak chociażby wstawanie i chodzenie spać o tej samej godzinie, zaplanowany trening czy wspólnych tradycji w stylu Friday date with Friends.
❤Nowy Jork
To cel naszej podróży poślubnej. Poza Nowym Jorkiem planujemy też małą objazdówkę po USA rozplanowaną na jakieś 3 tygodnie. Niestety od niedawna realizacja tak długiej podróży poślubnej w tym roku stoi pod znakiem zapytania. Ja zrobię wszystko, żeby się udało, jednak jeśli nie wyjedziemy teraz to przełożymy ten wyjazd na marzec 2020.
❤relacje
Nie chcę w tym całym zabieganiu za „big dreams” zatracić tego co najważniejsze <3.
One little word, czyli moje słowo na rok 2019
Choć ten rok zawsze będzie mi się kojarzył przede wszystkim z naszym ślubem to słowo roku raczej nie będzie miało z nim wiele wspólnego. Z drugiej strony jego uzasadnienie jest dość uniwersalne. W każdym razie nawet trochę mi głupio, że w tym roku moim słowem nie będzie „miłość” czy „stabilizacja”. Będzie nim natomiast DZIAŁANIE w wersji polskiej, ale wersja angielska ACTION także mi odpowiada. To słowo oznacza duże zmiany, które sama zainicjowałam już na początku roku i żeby pchnąć wszystko co zaplanowałam do przodu muszę po prostu działać.