Plany na lato 2018

Pory roku mijają bardzo szybko, mówiąc szczerze dopiero z wiekiem (jakkolwiek strasznie to brzmi :P) zaczynam zauważać i skupiać się na detalach, które wiążą się z danym okresem. Widzę chociażby jakie warzywa i owoce są dostępne w danym miesiącu. Zaczynam tworzyć rytuały właściwe dla danej pory – krem z dyni w październiku, jesienne spacery na wsi na początku listopada, twarożek ze szczypiorkiem w marcu. Planuję też co mogę zrobić, żeby jak najlepiej wykorzystać daną porę roku. Lato to dobry moment na ruszenie sprzed komputera i jakieś fajne aktywności na powietrzu. Tym bardziej, że lato w każdym mieście oferuje w dzisiejszych czasach wiele atrakcji, a w Warszawie aż trudno coś wybrać z nadmiaru fajnych miejsc :). Poniżej moja letnia lista atrakcji z których zamierzam skorzystać w Warszawie i planów do zrealizowania poza nią. Bardzo liczę na to, że zrealizuję ją w całości :).

1.Piknik

Oczywiście z super ekwipunkiem i w miłych okolicznościach przyrody. Chodzi za mną ten punkt już kilka lat i tylko raz udało mi się zjeść coś kupionego na Polach Mokotowskich leżąc na kocyku. Oczywiście siedzenie na Bulwarach się nie liczy, to ma być prawdziwy piknik!

2.Koncert Chopinowski w Łazienkach

W lato co niedzielę w Łazienkach Królewskich pod pomnikiem Chopina odbywają się Koncerty Chopinowskie. O godz. 12 i 16 można posłuchać wybitnych wykonawców i zrelaksować się przy muzyce klasycznej. Zapowiada się udany wypoczynek w plenerze!

3.Wycieczka rowerowa w Warszawie

Regularnie przemieszczam się rowerem po Warszawie i uwielbiam Verturilo o ile uda mi się dorwać jakis sprawny sprzęt. Chcę też wybrać się na prawdziwą dłuższą wycieczkę. Na pewno wypróbuję trasę nr 3 z wpisu Lifemanagerki.

4.Wycieczka rowerowa na wsi

Miejskie wycieczki są ciekawe, ale to te na wsi gwarantują wspaniałe widoki i bliski kontakt z naturą. W zeszłym roku wybrałam się na taką dłuższą przejażdżkę w sierpniu w trakcie, a bardziej w końcówce żniw. Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się i w lipcu i w sierpniu, żeby porównać te dwa miesiące podczas których tyle się dzieje na polach.

5.Ognisko

Ten punkt musi zostać zrealizowany, bo już nawet obiecałam kilku osobom, że zorganizujemy ognisko na wsi i wstępnie je zaprosiłam :). Jako dzieci zawsze urządzaliśmy z rodzeństwem ognisko u babci na pożegnanie wakacji. Czas powrócić do tej miłej tradycji i zorganizować ognisko chociaż raz do roku.

6.Targ śniadaniowy

Pyszne jedzenie w plenerze to oczywiście kusząca propozycja. Targi organizowane są czasami tematycznie, więc będę starała się iść na taki z ciekawą kuchnią może hiszpańską albo wegańską.

7.Kino plenerowe

Jak dla mnie lato w ogóle nie sprzyja odwiedzaniu tradycyjnego kina. Jest tyle innych rzeczy do robienia na powietrzu, że nawet nie sprawdzam repertuaru. Kino plenerowe to zupełnie inna bajka. Atmosfera jest genialna i pokazywane filmy są naprawdę wyselekcjonowane w taki sposób, że kuszą. Kiedyś trafiłam na film dokumentalny o drużynie siatkarek, bodajże 60+ i byłam zachwycona. Chciałabym w tym roku trafić na coś równie ciekawego.

8. Spacer w warszawskim parku w którym nigdy nie byłam

Pewnie nie dam rady odwiedzić więcej niż dwóch, ale na mojej liście jest Park Moczydło, Park Szczęśliwicki, Ogród Botaniczny Uniwersytetu Warszawskiego i Ogród Krasińskich. chciałabym też wrócić do Parku Praskiego w którym dawno nie byłam.

9. Testowanie wegetariańskich i wegańskich przepisów

Po skończeniu studiów podyplomowych mogę powiedzieć, że mam wakacje i wreszcie zyskałam sporo czasu na gotowanie. Jednocześnie mam ogromną ochotę na testowanie nowych smaków. Chociaż jem mięso to zdecydowanie nie lubię go przyrządzać i bardziej kuszą mnie dania bezmięsne, a coraz częściej zapisuję inspiracje z blogów wegańskich czy wegetariańskich. W to lato chciałabym przygotować:

-stek z kalafiora i grzybowa kasza jaglana
-makaron ryżowy z tofu, marchewką i imbirem
-nuggetsy z ciecierzycy
-chłodnik z botwinki
-malinowo-pomidorowy chłodnik a la gazpacho
-pizza z batata
-chleb z kaszy gryczanej niepalonej kminkowo-czosnkowy
-fasolowy sernik czekoladowy z trzech składników
-wegański sernik jogurtowy
-brzoskwiniowy tofurnik na zimno
-kakaowe gofry z fasoli

10. Testowanie nowych restauracji wegańskich

Nie jestem na diecie wegańskiej, ale od dłuższego czasu to te knajpy właśnie najbardziej mnie przyciągają. Krowarzywa, Lokal Vegan Bistro, Leonardo Verde i Dżungla już zdobyły moje serce <3. Teraz chciałabym dać szansę Vege Miastu, Nancy Lee i Chwast Food.

11.Warszawskie lodziarnie

W zeszłym roku wypróbowałam wielu lodziarni, ale okazuje się, że pojawia się tyle nowych miejsc, że niesposób odwiedzić choćby połowę. W  tym roku po raz pierwszy jadłam nitro lody i lody w gofrach i chyba bardziej niż na szukaniu nowości skupię się na delektowaniu tymi miejscami, które już znam. Moimi ulubieńcami jest Limoni, Ulica Baśniowa, Vegestacja, poza tym Malinova i Jednorożec. Mogę nie jeść ciast, ale lodów sobie niestety nie odmówię nigdy :P. Czekam jeszcze na nowości w ofercie Mc flurry :).

12.Zakup maszyny do robienia lodów i domowe lody

Na razie testowałam tylko 2 składnikowe lody na bazie jogurtu i owoców albo bananów i masła orzechowego. wystarczyło zblendować i zmrozić w foremkach z Ikei :). W lipcu po przeprowadzce naprawdę kupię maszynę do lodów i zacznie się wspaniała zabawa :). Mam taką ochotę ukręcić w domu lody cytrynowo-bazyliowe czy arbuzowe :).

13.Weekend w Sandomierzu

Po tygodniu spędzonym w Karpaczu kolejny dłuższy urlop planuję dopiero na jesieni. Na pewno nie omówię sobie jednak jakiś weekendowych wypadów jak tylko nadarzy się okazja, a pewnikiem jest wizyta w Sandomierzu z okolic którego pochodzi moja bratowa. To malownicze i klimatyczne miasto, już nie mogę się doczekać!

14. Prezent marzeń

W lato chcę wykorzystać Prezent marzeń, który wygrałam w konkursie na blogu Make Happy Day. Dostępnych jest wiele opcji, ale chyba najbardziej chciałabym spróbować jazdy konnej. Jeśli z jakiś względów odległościowych czy terminowych ta opcja byłaby niemożliwa to wybiorę się na masaż :).

15. Domowy ketchup

Właśnie w ten sposób zamierzam wykorzystać letnie bogactwo pomidorów z ogródka mojego taty. Robiłam już domowy ketchup 2 czy 3 lata temu i był pyszny. Chyba skuszę się też na ketchup z cukinii z przepisu Jadłonomii. Niestety ketchup to moja słabość, więc zdecydowanie przyda się domowa zdrowa wersja.

A wy jakie macie plany na lato :)?