Marcowe inspiracje cz. 1 – trampoliny, genialny jagielnik, bezprzewodowe słuchawki
Myśląc o marcu w głowie mam lekki trencz i tulipany. Niestety początek marca był jeszcze bardzo zimowy, niektórzy wykorzystywali ten czas na ostatnie szusy na nartach, a ja wściekałam się kiedy rano musiałam wygrzebywać najcieplejszy sweter, który, jak zakładałam, miał mi się przydać dopiero w listopadzie :).
Cieszę się, że mimo tego, że wiosnę dopiero powoli czuć w powietrzu udało mi się zmobilizować do regularnej aktywności fizycznej. Wszystko za sprawą powrotu do magicznej karty wszystkich etatowców – multisporta 🙂.
Na 12 dni marca chyba tylko 3 razy nie miałam żadnego treningu, ale za to krzątałam się porządnie sprzątając i gotując dla gości :). Moi ulubieńcy z marcowego półmetku poniżej :).
Trampoliny
W tym roku na Dzień kobiet dostałam m.in. voucher na trampoliny w parku trampolin na Mokotowie – Hangar646. Byliśmy tam już rok temu, pamiętam, że bardzo mi się podobało, ale stwierdziłam też, że jestem za mało odważna – przez to, że nienaturalnie sztywniałam zeskakując z wysokości to później bolały mnie plecy. Dobrze, że tu wróciliśmy, bo tym razem było rewelacyjnie 🙂. Żadnego bólu i wyszalałam się na całego. Zegarek mierzący aktywność wskazał 145%. Taki wynik osiągnęłam tylko dwa razy – kiedy cały dzień chodziłam po Budapeszcie, a na trampolinach wystarczyła godzinka skakania :).
Jagielnik
W ostatni weekend zrobiłam Kremowy jagielnik z karmelem daktylowym, który kusił mnie odkąd zobaczyłam go na blogu Olgi. Wykorzystałam fakt, że miałam w domu gości i wybór ciasta, które przygotuje był jasny. Smakował wszystkim i moim zdaniem robi się go łatwo. Polecam też mój przepis na jagielnik, który na pewno wkrótce wykonam ponownie :).
Bezprzewodowe słuchawki i muzyczne polecenia
Zachwycam się tym wynalazkiem, który dostałam na Walentynki (uwielbiam praktyczne prezenty <3). Jestem ogromną fanką podcastów, jednak czas na słuchanie mam tylko podczas wykonywania w domu prac typu zmywanie, gotowanie albo podczas treningu. Słuchawki bezprzewodowe to dla mnie prawdziwy GAME CHANGER. Nie muszę martwić się o ciągnący kabel, bez problemu przemieszczam się po mieszkaniu i częściej odpalam coś fajnego, bo słuchanie nie jest już żadnym utrudnieniem – rewelacja!
Pierwszy raz w inspiracjach podzielę się piosenkami, które mi się wkręciły w ciągu ostatnich tygodni, bo o ulubionych podcastach chyba musiałabym stworzyć oddzielny wpis :).
Nie wiem czy są tu jacyś fani Eurowizji, ale z racji tego, ze mój narzeczony jest w to mocno wkręcony i co roku odsłuchuje wszystkie piosenki, które biorą udział w konkursie ja też zawsze znajduję coś co wpada mi ucho. Ostatnio na siłowni towarzyszą mi poniższe kawałki :).
Podoba mi się też hiszpański duet Alfred and Amaia – Tu Canción i czeski żywiołowy hit Mikolas Josef – Lie To Me :).
Pizza bezglutenowa bez ugniatania
Zachwycam się moim przepisem na pizzę. Po pierwsze jego banalnością – wystarczy wszystko wymieszać w miseczce, niemalże nie brudząc rąk, bo ciasto nie wymaga ugniatania. Po drugie czasem – wystarczy pół godziny i mam domową pizzę. Po trzecie faktem, że jest bezglutenowa i dużo zdrowsza. Po czwarte smakiem, bo jest przepyszna. W pierwotnym przepisie podałam proporcje na bardzo cienkie ciasto, ostatnio robiłam zwiększając je o 50% i ciasto wyszło grubsze i też smakowało :). Robiłam już wersję z szynką parmeńską, salami, tuńczykiem, wegetariańską i każda była super!
Inspiracje z sieci
15 pomysłów na domowe maski, maseczki, peelingi do twarzy, ciała i włosów – obowiązkowo muszę tej wiosny wykorzystać którąś recepturę. Pewnie peeling kawowy albo maseczkę z natką pietruszki.
News in levels – tutaj przeczytacie newsy ze świata w kilku poziomach zaawansowania. Genialne do codziennej nauki angielskiego!
Narty blisko Warszawy – relacja Lifemanagerki z wypadu do Bałtowa. Za rok muszę tam pojechać!
O roślinach doniczkowych, które pochłaniają smog i oczyszczają powietrze – na nowo odkrytym przeze mnie blogu spinkiiszpilki.blogspot.com
A to zdjęcie to zapowiedź następnego wpisu z zielonymi naleśnikami w roli głównej (chociaż może ruski farsz jest ważniejszy 🙂 ?) Zapraszam niebawem!