Krem dyniowy z pomarańczą

W tym wpisie mogę po raz kolejny powtórzyć, że jestem ogromną fanką zup krem. Tak naprawdę to czasami mam wrażenie, że do szczęścia wystarczyłby mi tylko krem marchewkowy, który kiedyś gotowałam co tydzień i jadłam na kolację przez trzy dni :). Z drugiej strony uwielbiam jednak czasem zaszaleć z jakimś nowym połączeniem. Krem dyniowy z dodatkiem pomarańczy nie jest jakimś ogromnym szaleństwem, ale podejrzewam, że nie każdy miał okazję go spróbować.

Mój P. ma już przesyt kremu dyniowego, bo zajadaliśmy się nim od września, dlatego starałam się go przekonać do spróbowania tłumacząc „Wiem, że to jest 168 000 zupa z dyni tej jesieni, ale ta jest naprawdę wyjątkowa”. Taka jest prawda, to zupełnie inna zupa z dyni. A jeśli chcecie wiedzieć czemu 168 000 to posłuchajcie Adam Szostak: Jak dogadać się w związku 7:40 :).

Podrzucam, więc przepis idealny na mały eksperyment z kremem z dyni i rozgrzewkę kiedy za oknem już bywa mroźno.

Krem dyniowy z pomarańczą

Składniki (4 porcje):

0,5 kg dyni
1 pomarańcza
1 marchewka
3 ząbki czosnku
cebula
1 l bulionu
50 g śmietankowego serka
łyżeczka papryki słodkiej
łyżeczka kurkumy
sól i pieprz wedle uznania
olej

Przygotowanie:

  1. Na dnie garnka podsmaż na oleju czosnek i cebulę.
  2. Dodaj dynię, ziemniaki i marchew pokrojone na większe kawałki, bulion i przyprawy, gotuj ok. 30 minut do miękkości warzyw.
  3. Pod koniec gotowania dodaj pomarańczę (najlepiej sam miąższ) i serek topiony.
  4. Zupę zblenduj na krem i udekoruj wedle uznania np. jogurtem i razowymi grzankami.

Smacznego!

W.