Czy są tu jacyś fani tiramisu, którzy marzą o jedzeniu tego deseru bez wyrzutów sumienia ;)? Ja uwielbiam klasyczną wersję, którą można dostać we włoskich restauracjach oraz tę którą przygotowuje mój narzeczony z mascarpone, żółtek i oczywiście biszkoptów maczanych w kawie. Jednak nie pozwalam sobie na tę przyjemność zbyt często, bo jest to bardzo kaloryczny deser.
Tiramisu to deser, który już z samej nazwy ma rozweselać, bo to słowo z włoskiego dosłownie oznacza: „ rozwesel mnie” ;).
Ja zdecydowanie wolę rozweselać się lżejszą wersją, która wreszcie wyszła tak jak chciałam. Wcześniej próbowałam zrobić fit tiramisu używając ricotty czy serka naturalnego, ale to nie był ten smak. Dopiero kasza jaglana sprawiła, że mam ochotę powtórzyć tę wersję i dlatego też dzielę się przepisem, który przy okazji jest naprawdę bardzo prosty!
Jaglane tiramisu
| Porcje |
|
- 150 g kaszy jaglanej
- 1 szklanka mleka
- 2 łyżki erytrolu
- 150 g jogurtu greckiego
- ok. 16 okrągłych biszkoptów
- 2 czubate łyżki kawy rozpuszczalnej
- 300 ml gorącej wody
- szczypta kakao
Składniki
|
|
- Ugotuj kaszę w 1,5 szklanki wody aż wchłonie ją całą.
- Dodaj do kaszy szklankę mleka oraz erytrol i gotuj jeszcze kilka minut aż większość mleka też się wchłonie, a masa będzie nadal dość gęsta.
- W między czasie przygotuj kawę do nasączania biszkoptów. Zalej kawę w miseczce 300 ml gorącej wody. Będzie dużo wygodniej moczyć biszkopty w miseczce niż w kubku.
- Zblenduj kaszę z jogurtem.
- W miseczce delikatnie zanurzaj biszkopty. Wkładaj je do kawy na zaledwie 2 sec., żeby nie rozmiękły. Następnie od razu układaj po 2 biszkopty na dnie naczyń w których przygotujesz deser. W kolejnych warstwach możesz kłaść już tylko 1 biszkopt.
- Na biszkopty nakładaj warstwę kremu z kaszy. Później ponownie biszkopty, warstwę z kremu, znowu biszkopt i na koniec krem, żeby finalnie otrzymać 3 warstwy biszkoptów i 3 warstwy kremu.
- Ostatnią warstwę posyp kakao i wstaw do lodówki na co najmniej 2 godziny, a najlepiej całą noc. Wtedy deser będzie jeszcze lepszy.